Lato mamy w pełni, to i kwiaty kwitną na potęgę :-) Moje szaliczki, które zaprezentowałam w poprzednich dwóch wpisach doczekały się ozdób w postaci broszek.
Na początek żółty z dodatkiem soczystych pasteli.
Następne w kolejce są trzy kwiaty robione na wzór anturium. Trzy kolorystyki: pomarańczowo-oliwkowo-brązowy, wrzosowo-liliowy i czarno-szary.
Kolejny troszkę postrzępiony kielich.
I na koniec broszka, która nie mogła być kwiatem, bo nie pasowałaby do szala z aplikacjami kwiatowymi z poprzedniego mojego wpisu. Dlatego też powstał taki oto pleciony "zółwik".
To tyle drobiazgów :-) Na stole (i kilku dostawkach, bo sie nie pomieściło monstrum) mam obecnie rozłożone ponczo,a właściwie jego jedną stronę. Efektem końcowym podzielę się niebawem.
Odważne zestawienia kolorów to jest to co mnie pociąga najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPiękne!
Fantastyczne kwiatki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza wakacyjnie
Sola - dziękuję bardzo :-)
OdpowiedzUsuńMonia - Tobie też dziękuję i pozdrawiam wakacyjnie, ale i burzowo - za oknem bowiem wichury, ulewy i grzmoty na zmianę.
"Żółwik" super pasuje do szala, żółta broszka taka słoneczna absolutnie czarująca powrót słonecznej pogody.Z anturium fiolet i pomarańcz bardzo mi się spodobały,życzę powrotu słoneczka i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń