piątek, 9 marca 2012

KU PRZESTRODZE C.D.


Tak, jednak jest ciąg dalszy. Wczoraj, ku mojemu kolejnemu wielkiemu zaskoczeniu w mojej skrzynce pojawił się e-mail od autorki feralnego afiszu. Padły oczywiście słowa przeprosin i kilka zdań wyjaśnień. Pozwolę sobie zacytować fragment:
"Pragnę Panią niezmiernie przeprosić za zaistniałą sytuację. Jestem studentką, która dopiero rozpoczyna swoją przygodę z grafiką komputerową. Szukając inspiracji do stworzenia afisza, natknęłam się na grafikę przedstawiającą piękny przykład sztuki rękodzielniczej. Moim zamiarem nie było przywłaszczenie sobie autorstwa Pani pracy, a jedynie ukazanie potencjalnym uczestnikom warsztatów, że wystarczy odrobina talentu oraz pomysłowość, aby stworzyć coś niezwykle interesującego. Pech chciał, że szukając ciekawych obrazków niecierpliwie nacisnęłam na powiększenie grafiki, nie czekając na wyświetlenie się strony ukrytej pod nią, która jak się okazała była Pani blogiem. Wyświetlony obrazek nie odwoływał się już niestety do autora. Stąd wynikł mój błąd."
Przeprosiny przyjęłam, gdyż słowo "przepraszam" ma w sobie coś magicznego, tym bardziej, że podobno były szczere. Niemniej przesłałam dziewczynie swoje uwagi z nadzieją na to, że ta sytuacja będzie dla niej nauczką.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie. Przepraszam też, że pośród komentarzy pojawił się tylko jeden mój, ale mam jakiś problem z ich publikowaniem. Wydaje mi się, że to problem z przeglądarką. Niebawem to rozgryzę, mam nadzieję :-)
Pozdrawiam cieplutko:*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.