sobota, 4 grudnia 2010

Zaległości cz.1

Tak sobie dłubię i dłubię, kulam i kulam, aż się nazbierało zaległości na blogu. Dlatego dziś w telegraficznym skrócie przedstawiam dwa kominy, które najdłużej czekały w kolejce do obfotografowania. Jeden z odcieniach brązów z odrobiną brudnego różu, a drugi w odcieniach pomarańczu z odrobiną rudego.


I jeszcze kolejna porcja broszek, które ciągle są na topie :-)

I to by tym razem było na tyle. Pracuję ciężko, nie lenię się! Jutro kolejna porcja nowości.
Pozdrawiam ciepło na te mroźne dni:*

4 komentarze:

  1. Pięknie Iza ....moje serce podbiły szczególnie te piękne brochy...
    PS Zapraszam do mnie po wyróżnienie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczności, śliczności. No ten pomarańczowy komin cudny. I te kwiatki 3D, mniam, coś dla mnie, bo ja ostatnio mam hopla na tym punkcie, żeby coś wystawało :)).
    A broszki z organzy podziwiam od dawna na deco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kominy na chłodne zimy )))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne prace, lekko i zwiewnie.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.