Witam Was w Nowym Roku i od razu nadrabiam zaległości, bo znów ich się troszkę nazbierało.
Powstały ostatnio dwie otulanki w nowych wersjach kolorystycznych.
Pierwsza w czerni z dodatkiem złota. Australijskie merynoski ozdobione zostały złotymi cekinami oraz złotą nicią.


Kolejna w cukierkowych kolorach, ma tworzyć komplet z torebką, którą wykonałam już jakiś czas temu. Poniżej zarówno szal jak i torebka.




Z racji tego, że mamy karnawał, a ja kocham zabawę kolorami, powstało też kilka kolejnych broszek. To jest temat odmienny od filcu (choć już łączyłam filc z organtyną), z którego też się raczej nie wyleczę. To z powodu mojego kwiatowego nałogu ;-)




W tym roku karnawał zapowiada nam się dość długi, więc z pewnością jeszcze kilka kwiatków powstanie.
Pozdrawiam cieplutko :*