poniedziałek, 22 sierpnia 2011

ZNÓW ŚLUBNIE

W tak zwanym międzyczasie powstał fascynator ślubny. Jako że z przyszłą panną młodą kontaktowałam się jedynie przez internet i suknię widziałam tylko na zdjęciu, nie byłam w stanie idealnie dopasować odcienia kremu. Dlatego postanowiłam zrobić fascynator w różnych odcieniach bieli. Prezentuje się tak:




Wykorzystałam okrągłą bazę z sinamay, różnego rodzaju pióra, woalkę i sztuczne storczyki. Środki kwiatków ozdobiłam szklanymi kryształkami i koralikami.

7 komentarzy:

  1. Wspaniała ozdoba Iza, pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Iza - piękny. Jaki lekki i wytworny. Jakie cudne piórka dałaś , Gratulacje-gaja

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki Dziewczyny :-)
    Beatko, te maleństwa coraz bardziej mnie wciągają. A na punkcie piórek pomału dostaję takiego bzika, jak na punkcie czesanek i innych fatałaszków wykorzystywanych do filcowania.
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Iza, śliczności. Piórka mnie porwały. Do koralików wszelakich przekonuję się coraz bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  5. Aż zaczęłam żałować, ze za mąż się póki co nie wybieram ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo inspirujący blog. Wrócę tu jeszcze posttudiować wcześniejsze wpisy a i odtąd na bieżąco śledzić będę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne!Panna Młoda bez wątpienia będzie cudnie w tym nakryciu głowy wyglądała!!!Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.