piątek, 20 stycznia 2012

MAKOWY KOMPLECIK

Taki właśnie komplecik u mnie się niedawno urodził. Od dłuższego czasu chciałam sprawdzić, czy potrafię tworzyć takie malarskie motywy. No i "pierwsze koty za płoty" :-) Kolorystycznie nadal "odwykowo" (ani niteczki fioletu), szarości, czerń i czerwień. Materiałowo zaś jak zawsze merino australia, jedwab, len i nieco moheru.
W środku (na lewej stronie) zarówno kapelusz, jak i mitenki są nieco ciemniejsze niż na wierzchu.





Do zobaczenia niebawem :-)

5 komentarzy:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.