sobota, 15 sierpnia 2009

PRZYSZEDŁ CZAS NA ŚLIMAKI...

Niedawno kupiłam sobie gotowy filc wełniany w arkuszach i postanowiłam też coś z niego pokombinować :-) Na początek kolorowe ślimaki, które już kilka osóbek zdążyły zachwycić (ku mojej wielkiej radości).Z fioletowo - malinowych filcowych ślimaczków powstał naszyjnik oraz kolczyki. Prezentuję je razem, choć wcale nie stanowią kompletu.


Drugi naszyjnik nieco dłuższy w kolorystyce granat-czerwień, popiel również prezentuje się dość ciekawie (moim skromnym zdaniem).

Dodatkowo kolczyki z tzw. resztek w postaci małych filcowych kwadracików na lnianych sznurkach. Ot takie coś z niczego :-)

Na koniec kolczyki zrobione tydzień temu, kiedy wzięło mnie mocno na kulanie kuleczek.



I to by było tym razem na tyle... Weekend jeszcze się nie skończył, więc pewnie coś tam się jeszcze urodzi dziś i jutro. A jak już się urodzi, to z pewnością tutaj trafi :-)
Pozdrawiam cieplutko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.