sobota, 1 października 2011
MONOCHROMATYCZNIE RAZ JESZCZE
Jak zapowiedziałam w poprzednim wpisie, powstał kolejny fascynator. Kolejny w połączeniu ecru z czernią. Tym razem dość duża owalna baza została obszyta drobniutkimi koralikami i ozdobiona kokardą. Tym razem prosto i elegancko. Może być noszony na dwa sposoby - kokarda z przodu lub z tyłu.
Kolejne nakrycia głowy z pewnością pojawią się już niebawem, choć pewnie coraz więcej będzie tych cieplejszych.
Pozdrawiam Wszystkich cieplutko :*
Etykiety:
ekstrawagancki,
elegancki,
fascynator,
fascynator ślubny,
nakrycie głowy,
ozdoba,
retro,
sinamay,
stroik,
stroik do włosów,
stroik slubny,
toczek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Widzę Izunia że dobrze Ci idzie ta "fascynacja" Coraz to bardziej wyrafinowane kompozycje tworzysz No i po ostatnim zdaniu sądzę że filcu tak na dobre nie zdradziłaś Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu, dziękuję. filcu absolutnie nie zdradziłam. W głowie aż mi szumi od pomysłów, które się tam kotłują (filcowych oczywiście). Jesień w tym roku zbliża się wyjątkowo powoli, więc pozwalam sobie na odrobinę wariacji - fascynacji :-)Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuń